sobota, 1 czerwca 2013

Nowe twarze!!! *-*

A oto nowe postacie które pojawiły się w poprzednim rozdziale:
IMIĘ: Atsuko
NAZWISKO: Hirose
WIEK: 17 l
MOC:  Włada czasem ^^
KOLOR OCZU:  wiśniowe
KOLOR WŁOSÓW:  jasny blond z grzywką ,sięgają do  połowy pleców
ULUBIONY KOLOR: lawendowy
PRZEDMIOT: spinka do włosów, źeźbiona w hebanie przozdobiona szmaragdami
LUBI: jeść truskawki,biegać i tańczyć
NIE LUBI: kłamstw, chamskich ludzi i pomidorów
BOI SIĘ: burzy


IMIĘ: Kazuo
NAZWISKO: Arato
WIEK: BRAK DANYCH
MOC: Kiedyś był wampirem,pochodzi ze złego klanu Vosakshi,został spalony żywcem i stał się duchem a następnie ,,wszedł w ciało'' jakiegoś mężczyzny i tak znów jest człowiekiem.Jednak nadal woli spać w trumnie.
KOLOR OCZU:  karmelowe
KOLOR WŁOSÓW: krwisto-czerwone
ULUBIONY KOLOR:  złoty i srebrny
PRZEDMIOT:  pierścień rodu Vosakshi
LUBI: tatuaże, srebro i złoto, spać w trumnie
NIE LUBI: Hiroshiego
BOI SIĘ: --------------------



Rozdział 8

*********************************************************************************
-Musimy jechać na ten głupi zjazd rodzinny?!-mruknęła pod nosem Itami.
-Ależ wiesz że tak-powiedziała Nana.
-Ale to przecież zjazd rodziny Vavich widzisz tu gdzieś nasze nazwiska , nie no właśnie!-powiedziała zdenerwowana czarnoowłosa.
-Ale czemu mówisz w pierwszej osobie liczby mnogiej?!!-zapytał Aki
Ta zaczerwieniła się i warknęła pojawiły jej się długie, kocie pazury i uszy....temu zaś ostre wampirze kły. Stali naprzeciwko siebie przygotowani do ataku wokół zrobiło się niepokojąco.
-Ej no przestańcie już wy tylko ciągle się kłócicie a niedawno co się całowaliście i to tak namiętnie że aż wokół pojawiły się serduszka kochani proszę was uspokujcie się -powiedziała Nana księżniczka zamierzała ich pogodzić.
-Grr...dobrze wiesz że to była kocia choroba, inaczej nie pocałowałabym go!-krzyknęła rozzłoszczona Yoshi.
-No okej,okej ale teraz marsz spać bo jutro o świcie ruszamy.-oznajmiła księżniczka.
-Ale niech on się odsunie, cuchnie od niego na kilometr.
Aki odsunął się a Nana i Itami weszły do namiotu, zaś Hiro usiadł zmęczony przy ognisku.
-Gdzie byłeś?-zapytał Aki.
-Nieważne musiałem coś załatwić-odpowiedział Hiroshi.
-Co takiego?-zapytał blondyn
-Nie twoja sprawa!-krzyknął oburzony H..S
-Cicho bo obudzisz dziewczyny!
-A odkąd się nimi interesujesz?-zapytał Hiro.
-Odkąd ta ślicznotka Itami się do mnie kleiła.
Hiroshi sprawiał wrażenie dziwnego...Był cały ubrudzony i zdenerwowany. Nie spał całą noc,cały czas o czymś myślał.
Następnego ranka....
-Idziemy! Idziermy!-poganiała wszystkich zadowolona Nana 
Każdy miał już dosyć jej planów i ciągłej gadki o rodzinnym balu, oficjalnym zjeździe rodziny.
-Jest tylko jeden problem-powiedział Hiro.
-jaki?-zapytała Yoshi.
-Nie mamy czym jechać a zanim dojdziemy tam pieszo minie kilka dni.-oznajmił wampir
-O nie!!-szlochała Nana była cała zapłakana na wieść że nie dotrze na bal.
-Dziewczyny spokojnie może i jak pójdziemy pierszo nie dojdziemy na czas ale w końcu od czego macie tych dwóch przystojnych dżentelmenów z wampirzym tempem biegania-powiedział szelmowsko Aki.
-Możemy was wziąść na barana i pobiec wtedy napewno zdążymy.
-Jesteś pewien że to się uda?-zapytała jasnowłosa.
-A co wątpisz w moc wampira?-zapytał A.
-Dziękuję!-krzyknęła rozweselona Vavi i rzuciła się w objęcia Akiego.
-Chwila moment ale ja przecież nie usiądę tym śmierdzielom na barana!-stanowczo zaprzeczyła Itami.
-Oj przestań zrób to dla mnie proszę-robiąc minę szczeniaczka poprosiła ( Nana)
-No dobra-odp. I.Y
-Yay!
I tak dziewczyny wskoczyły przystojniakom na plecy a ci pobiegli na zachód.
Wieczorem.....
Bohaterowie dotarli na miejsce i już napoczątku ludzie powitali ich ciepło.
-Ciocia Hikarii!!! Tęskniłam!
-Nano,jak ty urosłaś ojej!
Aki i Hiroshi odsuneli się od innych bo woleli pobyć w samotności i wtedy obydwaj zauważyli coś pięknego...
-Na krew mojej byłej co to za piękna istota?!-powiedział oszołomiony Aki.
-Stary.o co ci chodzi?-zapytał Hiroshi.
-Saaasaam,zzzoobacz-powiedział Aki i wskazał palcem istotę,był jak w transie..
Hiro odwrócił się a tam stała dziewczyna jak ze snów, miała piękne,długie włosy i wiśniowe oczy.Stała i wąchała kwiatki w ogrodzie pełnym kwitnących drzew wiśni i fiołków.Wampiry były w nią wpatrzone. Nagle ta idąc w stronę powozy by powitać gości podknęła się o ozdobny głaz i...wcale nie upadła,w samą porę złapał ją Hiro.Oboje popatrzyli sobie prosto w oczy a potem ten delikatnie odstawił ją na trawę.
-Dziękuję ci-odpowiedziała dziewczyna
-Kim jesteś?-zapytał zaciekawiony czarnowłosy.
-Jestem Atsuko-odpowiedziała panna.
W tym samym czasie...
Nana poszła z ciotką przywitać stryja a Itami na górę do pokoju by zanieść walizki swoje i księżniczki Vavi.
Gdy otworzyła drzwi zobaczyła mężczyznę miał czerwone włosy a ubrany był w czarny garnitur.
-Kazuo?-odezwała się nieśmiało.
-Itami?...Co ty tu robisz?-zapytał kawaler.
*********************************************************************************
I jak wam się podoba? ;) Zapraszam do komentowania kochani :** LOFFKA <3 <3 <3